Jak to jest mieszkać z psem w miejscu pracy?
No właśnie... wszystko ma swoje plusy i minusy, również mieszkanie w miejscu pracy. Na moje szczęście szefowa kocha psy, ma cztery psiaki marki chihuahua, Gibsona uwielbia do tego stopnia, że jak tylko ma gości prosi żeby Gimbusa postronnym pokazać.
PLUSY
MINUSY
Kuriozum na koniec - ja :P
PLUSY
- Minimalna strata czasu na dotarcie do pracy - w moim przypadku to jakieś 2 minuty, bo muszę obejść stajnię ;)
- Możliwość pospania chwilę dłużej, bo punkt 1.
- Szansa na spacer z psem w czasie przerwy na lunch.
- Dostęp do hali (gdy pada nie ma chyba nic lepszego)
- Dostęp do bieżni
- Mieszkanie za friko
- Wiejskie lokacje za spacery
- Tyyyyle błota żeby się wytarzać :D
MINUSY
- W trakcie pracy słychać każde tęskne westchnienie.
- W przypadku niszczycielskich narzędzi ciemności pies demoluje cudze mieszkanie.
- Siedząc w domu słychać każde kopnięcie i kwiknięcie w stajni (a ja mam paranoje, bo to bardzo drogie konie).
- Czasem trzeba rozładować konie po przyjeździe z zawodów po godzinach pracy.
- W przypadku psa z mutacją MDR1 trzeba pilnować żeby pies nie oddał się konsumpcji pączków w trakcie odrobaczania koni (Na szczęście Gibon kup nie tyka).
- Tyyyyle błota żeby się wytarzać :D
Kuriozum na koniec - ja :P
Mój bicek :/ |
Jaaacie mimo możliwych minusów i tak ogromnie zazdroszczę, moje marzenie to mieszkać i pracować w takim miejscu! Tym bardziej, że od czasu psa, o wiele rzadziej jestem w stajni. A jakby nie patrzeć mój kierunek (zoofizjoterapia) największe szanse ma sprawdzić się przy koniach. Ach..:)
OdpowiedzUsuńYard&Groom, polecam, oferty pracy przy koniach z całego świata, z różnych dziedzin. Nie zazdrościć tylko się rejestrować :)
UsuńHahaha no tak, bicki przy koniach są całkiem zacne:) Ale za to teren z psem i koniem...ach <3
OdpowiedzUsuńGibson to by mi chyba na zawał zszedł jakbym go z koniem zestawiła. On się przez stajnię, nawet pustą, z prędkością światła przemieszcza :D
Usuń