Przeżyć cieczkę i nie zwariować
Przyszedł ten wspaniały czas w roku, gdzie samcom wszystko pachnie romansem, a Gibsonowi
najbardziej pachnie Odra.
Sposobów na przeżycie tego czasu jest kilka, ale jak to zrobić w małym mieszkaniu?
Mając tylko sukę problem nie jest bardzo dotkliwy - spray, majtki na cieczkę, linka i da się to przetrwać, ale mając w domu jeszcze samca lub dwa trzeba uzbroić się w cierpliwość i przygotować dobry plan.
Znajomi posiadacze większej ilości psów (hodowcy) rozdzielają stada. Suki często synchronizują cykle, więc siedzą osobno, wychodzą osobno i właściwie to wszystko. Jeśli w domu jest więcej samców trzeba zwrócić na panów szczególną uwagę, bo wiadomo, że love is in the air i rozanieleni chłopcy lubią czasem popluć się po kryzach.
Nieco większy problem pojawia się w sytuacji - małe mieszkanie i jajeczny samiec. Miałam cichą nadzieję, że Odra weźmie przykład z matki i babki, które ciekną raz do roku, ale królewna postanowiła robić rzeczy jak należy. Wyliniała, przez dwa tygodnie była tak markotna, że skończyło się u weterynarza, który stwierdził nic, a kilka dni później Odra stwierdziła, że to już. Oczywiście to ten moment, kiedy trzeba ustawić wysokie mury przeciw pytaniom "Czemu nie zrobisz sobie papików?", bo przecież oba moje psy mają hodowlanki. Uważam, że krycie suki przed drugimi urodzinami nie jest spoko, ale co kto lubi.
Słowem wstępu - moje mieszkanie jest częścią dużego domu, mamy hektar sadu, a moje psy mają dodatkowo ogrodzony wybieg.
Odra aktualnie jest w fazie przedrujowej proestrus - waha się ona od 3 do 25 dni, najczęściej trwa 9, Odrze przejście przez ten okres zajęło ostatnio 11 dni. Ze względu na to, że pojawia się jasno różowy wyciek z pochwy, który z czasem gęstnieje i ciemnieje warto zainwestować w gatki na cieczkę. Audrey majtek nie posiada, bo jest nieprawdopodobnie czysta - gdyby nie jej i Gibsona wzmożone zainteresowanie zadnimi rejonami łatwo można by to przeoczyć. Wnikliwy obserwator zwróci uwagę na powiększenie i obrzęk sromu. Podobno suki piją więcej - czego u Odry nie zaobserwowałam - i częściej sikają. Pojawia się zainteresowanie samców, ale suka nie pozwala na kontakt (Audrey nie pozwala w ogóle).
W tym okresie warto zacząć podawać tabletki z chlorofilem, na przykład DeoDol i zacząć używać spreju na cieczkę - w lecznicy największą popularnością cieszy się Vivisol DrSeidla.
W tym czasie moje psy jeszcze wychodzą razem na wybieg, ale nie zostają tam same, a podczas każdego mojego wyjścia z domu Odra ląduje w klatce. Zaczynamy też jeździć na spacery (te dłuższe, toaletowe załatwia wybieg). Mieszkamy w lesie, ale nie chcemy pielgrzymek pod furtką - mamy jeszcze dwóch kastratów w domu i dla ich bezpieczeństwa lepiej nie dawać znać całej wsi, że pojawiła się cieczka.
Następna jest faza rujowa - oestrus - gorące dni, szał, kociokwik, progesteron. Też trwa około 9 dni (3-12), u Odry 7. Suka przestaje zostawiać czerwone pieczątki, wypływ staje się jasny, a niewiasta chętna. Zazwyczaj w drugim lub trzecim dniu od początku rui suka staje się gotowa do zapłodnienia - to ten moment, kiedy sukom zdarza się nawiać w poszukiwaniu amanta...
Ale nie Audrey! Moja mała suka broni swej cnoty przez cały czas, jak trzeba to złapie zębami, nie daje sobie nawet wyczesać portek. Gibson natomiast dostaje totalnego pierdzielca, jojczy, kwiczy i w ogóle jest mu bardzo przykro, śpi z nosem wciśniętym przez kraty klatki w tyłek Odry. W tym szalonym okresie w ciągu dnia siedzą w klatkach na przemian, ale oboje w nich śpią - Gibson jest nie do wytrzymania. Spacery toaletowe pojedynczo - Gibson na wybieg, Audrey do sadu, żeby go nie dręczyć. Dłuższe spacery z wykorzystaniem rodziny - ktoś idzie z Gibsonem do lasu, ja z Audrey jedziemy gdzieś połazić. Nie spuszczam ani jednego ani drugiego, Odra mózg ma na swoim miejscu, więc klikamy się normalnie, natomiast z Gibsonem zrobienie zmian pozycji to już wielki sukces. W tym momencie Vivisolu używamy już zamiast perfum... ja na przykład idąc do lecznicy pryskam nogawki spodni. Ilość podawanych tabletek antysmrodowych można podwoić.
Dla nowych posiadaczy samców - jeśli Wasz pies liże trawę, a potem zalewa się śliną i szczęka zębami to właśnie miłość (oestrus).
Po tym cudownym okresie rozpoczyna się dioestrus - okres porujowy. Trwa 58-62 dni jeśli decydowaliśmy się na papiki (albo suka się zdecydowała) lub 60 - 100 dni jeśli nic nie zaszło. Wszystko wraca do normy, chłopcy przestają ciągać naszą dziewczynkę za warkoczyki. W tym czasie może wystąpić ciąża urojona - jedna z sióstr Gibsa ma po każdej cieczce. Odra ostatnio zafundowała mi bardziej stresogenną rozrywkę - ropomacicze. Maleństwo, bo ledwie jeden powiększony róg, rozpędzone antybiotykiem, ale możecie wyobrazić sobie stres, bo suka jest potencjalnie hodowlana. No i tu pomogła tu moja szybka reakcja - poklejone portki w dwa miesiące po cieczce w minutę zagnały mnie do auta i wiem, że teraz w fazie porujowej odwiedzimy gabinet przynajmniej 3 razy.
Po tym całym cyrku przychodzi czas na anoestrus czyli okres 4-5 miesięcy spokoju płciowego, którego oczekuję z utęsknieniem, a teraz, kiedy wiem, że Audrey jednak cieknie dwa razy do roku, w październiku załatwię Gibsonowi wakacje ;)
www.karusek.com.pl/ |
Ale nie Audrey! Moja mała suka broni swej cnoty przez cały czas, jak trzeba to złapie zębami, nie daje sobie nawet wyczesać portek. Gibson natomiast dostaje totalnego pierdzielca, jojczy, kwiczy i w ogóle jest mu bardzo przykro, śpi z nosem wciśniętym przez kraty klatki w tyłek Odry. W tym szalonym okresie w ciągu dnia siedzą w klatkach na przemian, ale oboje w nich śpią - Gibson jest nie do wytrzymania. Spacery toaletowe pojedynczo - Gibson na wybieg, Audrey do sadu, żeby go nie dręczyć. Dłuższe spacery z wykorzystaniem rodziny - ktoś idzie z Gibsonem do lasu, ja z Audrey jedziemy gdzieś połazić. Nie spuszczam ani jednego ani drugiego, Odra mózg ma na swoim miejscu, więc klikamy się normalnie, natomiast z Gibsonem zrobienie zmian pozycji to już wielki sukces. W tym momencie Vivisolu używamy już zamiast perfum... ja na przykład idąc do lecznicy pryskam nogawki spodni. Ilość podawanych tabletek antysmrodowych można podwoić.
Dla nowych posiadaczy samców - jeśli Wasz pies liże trawę, a potem zalewa się śliną i szczęka zębami to właśnie miłość (oestrus).
Po tym cudownym okresie rozpoczyna się dioestrus - okres porujowy. Trwa 58-62 dni jeśli decydowaliśmy się na papiki (albo suka się zdecydowała) lub 60 - 100 dni jeśli nic nie zaszło. Wszystko wraca do normy, chłopcy przestają ciągać naszą dziewczynkę za warkoczyki. W tym czasie może wystąpić ciąża urojona - jedna z sióstr Gibsa ma po każdej cieczce. Odra ostatnio zafundowała mi bardziej stresogenną rozrywkę - ropomacicze. Maleństwo, bo ledwie jeden powiększony róg, rozpędzone antybiotykiem, ale możecie wyobrazić sobie stres, bo suka jest potencjalnie hodowlana. No i tu pomogła tu moja szybka reakcja - poklejone portki w dwa miesiące po cieczce w minutę zagnały mnie do auta i wiem, że teraz w fazie porujowej odwiedzimy gabinet przynajmniej 3 razy.
Po tym całym cyrku przychodzi czas na anoestrus czyli okres 4-5 miesięcy spokoju płciowego, którego oczekuję z utęsknieniem, a teraz, kiedy wiem, że Audrey jednak cieknie dwa razy do roku, w październiku załatwię Gibsonowi wakacje ;)
Najgorzej, że taka polka czeka Cię jeszcze przez dłuuugie lata... Posiadanie niewyciętych samców i suk to jednak niezłe wyzwanie.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, Gambit ostatnio odkrył miłość, a inne samce odkrywają w nim jajecznego kolegę - zaliczyłam już zarówno szczękanie zębami, jak i (i to w ciągu raptem kilku ostatnich dni) parę prób spuszczenia mojemu psu ostrego wpierdolu za nic.
Jeszcze 6,5 roku - wejdzie w weterany, pożegna się z macicą, albo jeśli zdecydujemy się na małe Odrzątka, to trzy mioty... czyli też jakieś 6 lat.
UsuńGambit jest już w tym wieku, że to będzie się zdarzać, pilnuj go dobrze. Gibson to tej pory chce zjadać sznaucery, po incydencie 3 lata temu.